Monti, to niezwykły beagl, który przewrócił nasze życie do góry nogami. Skończyło się wylegiwanie w łóżku w sobotnie poranki i spokojne spacery. W ogóle, wspólne początki były dość trudne… Musieliśmy pożegnać się z kilkoma dywanami, kanapą i zasłoną w salonie, ale dziś nie wyobrażamy sobie bez niego życia. Rozkochał nas w sobie do tego stopnia, że nie mogło zabraknąć go podczas jednego z najważniejszych dla nas dni. Przesyłamy więc zdjęcie z sesji ślubnej 🙂
Monika Dębowska-Kiec